top of page

Najnowszy system Ferroscan, czyli Hilti PS300

Pomimo, że Hilti stosunkowo niedawno przedstawiło najnowszy i najbardziej zaawansowany z dotychczasowych elektromagnetycznych systemów lokalizacji i detekcji, Hilti Ferroscan PS300, zasilił on już naszą flotę.


Hilti Ferroscan PS300, najnowszy system lokalizacji i detekcji firmy Hilti, umożliwia podgląd na żywo wyników skanowania konstrukcji
Ferroscan PS300 podgląd wyników skanowania

Producent reklamuje Ferroscan PS300 jako precyzyjny skaner do betonu ze zintegrowanym wyświetlaczem i możliwością pomiaru otuliny oraz szacowania średnicy prętów w czasie rzeczywistym podczas skanowania konstrukcji. Faktycznie nowy system podobnie jak np. Proceq Profometer 650AI pozwala na szybki pomiar otuliny i określenie rozstawu prętów zbrojeniowych i szybki ich odczyt już w trakcie skanowania betonu. Jest to z pewnością spore ułatwienie w niektórych przypadkach i pewnie wielokrotnie będziemy z tej funkcjonalności korzystać. Duże wrażenie zrobiła na nas funkcja szacowania średnicy prętów w czasie rzeczywistym podczas wykonywania skanu liniowego. Jest to o tyle istotne, że dotychczas często dopiero po analizie skanów obrazowych, albo żmudnej analizie widoku sygnału w oprogramowaniu Profis Ferroscan dało się zauważyć, że np. co drugi pręt jest wyraźnie cieńszy, albo też że od któregoś miejsca w konstrukcji wyraźnie zmienia się średnica prętów. Korzystając z nowej funkcjonalności Ferroscanu PS300 analizy powinny być dokładniejsze.


Warto zauważyć, że w nowym Ferroscanie wzrosła maksymalna głębokość wykrywania położenia obiektów i wynosi teraz 200 mm. Co istotne głębokość ta odnosi się zarówno do skanowania obrazowego (dla PS200 maksymalna głębokość przy skanowaniu liniowym wynosiła 180mm) jak też liniowego (dla PS200 max 100 mm). Jak nietrudno zauważyć, o ile przy skanowaniu obrazowym mówimy o bardzo małej różnicy względem poprzedniego modelu Ferroscanu o tyle przy skanowaniu liniowym maksymalna głębokość wykrywania prętów zbrojeniowych Ferroscanu PS300 wzrosła dwukrotnie.


Lepsza jest także rozdzielczość skanowania. Producent systemów lokalizacji i detekcji Ferroscan podaje, że starszy model skanera zbrojenia Ferroscan PS200S jest w stanie rozróżnić poszczególne pręty zbrojeniowe przy rozstawie ≥36mm i gdy współczynnik rozstaw/otulina wynosi ≥2:1, w przypadku PS300 minimalny rozstaw przy którym system jest w stanie rozróżnić poszczególne pręty zbrojeniowe wynosi 30mm, a współczynnik rozstaw/otulina ≥1,2:1.


Hilti Ferroscan PS300 umożliwia bieżący podgląd wyników skanowania konstrukcji
Hilti Ferroscan PS300 podgląd wyników na żywo

W takim razie czy możemy powiedzieć, że Ferroscan PS300 jest po prostu lepszy niż jego poprzednik? Pod wieloma względami faktycznie jest, martwi natomiast zwiększenie gabarytów i wagi urządzenia względem skanera PS200S. Dotychczas byliśmy w stanie wykonywać skanowanie startując około 7,5 cm od przeszkody, PS300 z racji zintegrowanego wyświetlacza potrzebuje po prostu więcej miejsca. Do tego warto zauważyć, że PS200S zaczyna skan od osi urządzenia natomiast PS300 podobnie jak np. georadar X-Scan PS1000 zaczyna skan stojąc w całości przed skanowanym polem. Co to oznacza w praktyce? Warto poruszyć dwie kwestie. Pierwsza to fakt, że PS300 potrzebuje więcej miejsca żeby wykonać skan. Aby wykonać skan obrazowy o wymiarach 60x60 cm w wypadku Ferroscanu PS200 absolutnym minimum jest wolne pole o wymiarach 75x75 cm, natomiast w przypadku Ferroscanu PS300 jest to już 92x92 cm. Drugą kwestią jest skanowanie elementów takich jak słupy, belki, czy podciągi. Jako, że skaner PS200S zaczyna pomiar od osi urządzenia to skan liniowy takich elementów można wykonać startując i kończąc skan dwoma kółkami na elemencie, a dwoma w powietrzu. Ferroscanem PS300 taki manewr nam się po prostu nie uda. W tym miejscu olbrzymią przewagę ma Profometer 650AI którego nieduży wózek pomiarowy (demontowalny) i mała sonda pozwalają na pomiary w trudno dostępnych miejscach.


Z pewnością jednak jako, że Hilti Ferroscan PS300 jest z nami stosunkowo krótko nie zdążyliśmy jeszcze poznać go tak dobrze jak jego poprzednika PS200 i dlatego ciężko nam powiedzieć czy nowe funkcje, zwiększona głębokość detekcji i rozdzielczość okażą się tak użyteczne jak nam się wydaje i czy przebolejemy powiększenie gabarytów i inny sposób rozpoczęcia skanowania.


Jesteśmy za to pewni, że kolejny, obok starszego modelu PS200, a także odpowiednika ze stajni firmy Proceq Profometru 650AI, elektromagnetyczny skaner konstrukcji w naszej flocie pozwoli nam świadczyć usługę skanowania konstrukcji na najwyższym poziomie.

bottom of page